Tides From Nebula
Zespół, który poznałem poprzez (dla młodych chyba już nieznany) serwis last.fm, który w dobie braku serwisów streamingowych był chyba jedyna opcja posłuchania muzyki online, ale dzisiaj nie o tym. Najważniejsze było to, że można było poznać dzięki niemu sporo nowych zespołów. Jednym z nich był dopiero co powstały Tides From Nebula. Charakteryzował się bardzo spokojną post-rockową instrumentalną muzyką. Idealna, żeby usiąść w fotelu zamknąć oczy i oddać się w pełni dźwiękom pochodzącym z krążka. Najlepsze w tym wszystkim było to, że na początku byłem święcie przekonany, że zespół jest zagraniczny. W Polsce jest, jak wiadomo jest deficyt tego typu muzyki. Zdziwko miałem dopiero jak zachwycony muzyką przeczytałem artykuł na Wikipedii. Byłem na kilku koncertach, z czego pierwszy to był chyba Metal Hammer Festival 2015 – Prog Edition i mocno polecam się wybrać – to jest po prostu muzyczna poezja. Zespół w tamtym roku wydał genialną płytę From Voodoo To Zen, z której jeden z utworów linkuję.
2 thoughts on “Tides From Nebula”