Lunatic Soul
Kiedy Riverside wydawał w 2008 roku swoją trzecią płytę zatytułowaną „Rapid Eye Movement”, ich lider, basista i zarazem wokalista – Mariusz Duda – już pracował nad swoim pobocznym projektem: Lunatic Soul, który za dwa dni pochwali się swoim już siódmym krążkiem. O Lunatic Soul jeszcze tu nie było, a przydałoby się jakieś wprowadzenie zanim skupię się na gorąco na nowej płycie. W momencie powstania byłem już wielkim miłośnikiem Riverside’a, wiec dowiedzenie się o Lunatic Soul było po prostu naturalne. Muzyka charakteryzuje spokojnym, uspokajającym i melancholijnym brzmieniem, przy którym uwielbiam pracować. Sprawdzi się też zarówno jako muzyka w tle jak i taka, którą ja to nazywam: „ułożyć się w fotelu, zamknąć oczy i napawać się dźwiękiem”. Myślę, że warto również wprowadzić się w odpowiedni nastrój do słuchania. W muzyce słychać mocne wpływy takich zespołów jak Porcupine Tree, czy Pink Floyd. Ciekawe są również okładki płyt. Każda kolejna nawiązuje wzorniczo do poprzedniej. Bardzo lubię takie zabiegi, czy to graficzne czy muzyczne. Ciężko mi było wybrać utwór do oprawy tego postu, bo to jest muzyka, którą się słucha całymi albumami, więc podszedłem do tego metodycznie: Wybrałem utwór o nazwie „Lunatic Soul” z pierwszej płyty o nazwie „Lunatic Soul”. Zwróćcie szczególną uwagę na linię basu. Miłego słuchania! Jeszcze do tego projektu wrócimy, czy to po premierze „Through Shaded Woods”, czy później, bo bardzo często gości w moich głośnikach.
One thought on “Lunatic Soul”