Bez kategorii

Portishead

Nazwę Portishead słyszałem po raz pierwszy gdzieś w okolicach liceum (ok. 2004), gdzie kompletnie nie byłem zainteresowany tego typu muzyką, wiec był to kolejny zespół znany tylko z nazwy. Nazwa Portishead pochodzi do nazwy miasteczka, w którym urodził się założyciel Geoff Barrow i czytamy ją jako Portis-head. Sam zespół powstał w 1991 roku w Bristolu – mieście w którym za sprawą Massive Attack powstał trip hop, zwany też po prostu Bristol Sound. Pisałem o tym już tutaj. Portishead przestał być dla mnie znany tylko z nazwy właściwie dopiero teraz. Postanowiłem w ciągu ostatniego miesiąca, że czas najwyższy do nich usiąść. Oczywiście klimat mi bardzo usiadł. Byłem zdziwiony, że zespół ma tylko 3 płyty. Przez ostatni miesiąc przesłuchałem każdą kilku(nasto) krotnie. Do tej pory znałem tylko najbardziej znany utwór: Glory Box. Osobiście uważam, że pierwsza płyta – Dummy (1994) – najlepsza, druga – Portishead (1997) – jako druga, trzecia – Third (2008) – niestety najsłabsza. Słyszałem wcześniej określenie, że Massive Attack to hip-hop na kwasie, a Portshead to jazz na kwasie. Nie do końca mogę się z tym zgodzić. O ile Portishead czasami ma takie jazzowe wstawki, to głownie przewija się jednak dość silnie zaznaczony hip-hopowy bit i słychać silne wpływy Massive Attack. Dziś do posłuchania daję Sour Times, żeby już nie dawać dość oczywistego Glory Box.

Dodaj komentarz