The Algorithm mi jakieś 5 lat temu poleciał w Spotify, a dokładniej utwór Access Denied. Od razu mnie zaintrygowało, co to za kakofonia. Utwór bardzo
Już miałem pisać, że w końcu się coś ruszyło z koncertami, a międzyczasie wskoczyły nowe obostrzenia w związku obecną sytuacją. Tak czy owak warto wspomnieć,
Skusiłem się i postanowiłem zaopatrzyć się w debiutancką płytę Zdechłego Osy pod jakże elokwentnym tytułem „Sprzedałem dupe” (sic!). O samym artyście pisałem już tutaj i
Dawno nie było nic nowego, a to za sprawą pewnych nałożonych na siebie sytuacji osobistych, ale jedno jest pewne: Mam teraz dodatkowy dostęp do jeszcze
Post ten powinienem podzielić na kilka, ale niech już będzie w jednym. W końcu się coś ruszyło w tych pandemicznych czasach i udało się zorganizować
Nazwę Portishead słyszałem po raz pierwszy gdzieś w okolicach liceum (ok. 2004), gdzie kompletnie nie byłem zainteresowany tego typu muzyką, wiec był to kolejny zespół
Dzisiaj minął równo rok od napisania pierwszego postu. Nawet nie wiem jakim cudem tak szybko poszło. Tak czy owak czas na małe zmiany. Warto się
No nareszcie się coś rusza w temacie koncertów. Bilet już kupiony Ile to już razy byłem i zawsze było świetnie. https://www.facebook.com/Riversidepl/posts/323530292475851
Gitarzysta, kompozytor, współzałożyciel zespołu Maanam, znany bardziej jako były mąż Kory. Dziś przypada ósma rocznica jego śmierci. Marek Jackowski sprawiał wrażenie człowieka spokojnego, wyważonego, zawsze
Dead Can Dance to brytyjsko-australijska grupa, wykonująca gatunek muzyki, który niewątpliwie ciężko mi sklasyfikować. To jakieś połączenie alternatywnego rocka symfonicznego w spokojnym i nostalgicznym wykonaniu